Czy zdarza Ci się mieć wrażenie, że Twoja wiara nieco słabnie? A może upadłeś i zastanawiasz się jak wrócić do tego, co tak dobrze znałeś, a co było dobre i piękne? Nawrócenie ma niejedno oblicze i jest bardzo złożonym procesem. W określonych okolicznościach, jego elementami mogą być poniżej zaprezentowane trzy kroki do powrotu.
1. Idź do spowiedzi.
Ten z pozoru oczywisty punkt wyjściowy do zmiany swojego życia na lepsze wymaga jednak wyraźnego zaakcentowania. Sakrament pokuty i pojednania to rzeczywiście lekarstwo i niezastąpiona dawka Bożego Miłosierdzia. Jeśli chcesz wrócić do tego co dobre i piękne w swoim życiu i w swojej dobrze przeżywanej niegdyś religijności, skorzystaj najpierw z tego sakramentu. Pamiętaj jednak, że ten pierwszy krok nie może być jednorazowy. Właściwe docenienie daru konfesjonału możemy bowiem zobaczyć dopiero wtedy, gdy odwiedzamy go regularnie. Pamiętaj tylko, żeby nie traktować spowiedzi jak wizyty u psychologa, gdyż to coś znacznie więcej – tylko tutaj, za pośrednictwem kapłana, może zostać uleczona Twoja dusza.
2. Msza Święta – ile tylko dasz radę.
Drugi krok wymaga niejednokrotnie przeorganizowania swojego kalendarza. Wpisanie Eucharystii w plan dnia może jednak okazać się łatwiejsze niż myślisz – szczególnie, jeśli mieszkasz, pracujesz lub uczysz się blisko kościoła. Zorientuj się w planie sprawowania Mszy Świętych w dni powszednie – może się okazać, że tuż po Twoich porannych zajęciach na uczelni lub po zakończonym dniu pracy sprawowana jest akurat Eucharystia w kościele tuż obok. Eucharystia to wielki dar, ale przede wszystkim sakrament, który nas uzdrawia. Odkrywanie jej piękna pomoże Ci z pewnością odnaleźć to, co było dobre, a co jest zagubione i przykryte mgłą. Jeśli wykonujesz regularnie krok pierwszy (spowiedź), to we Mszy Świętej będziesz uczestniczył w pełni, co zdecydowanie rozjaśni Twoją wiarę i doda Ci sił do poszukiwania na właściwej drodze. Jeśli któregoś dnia nie uda Ci się być na Mszy, nie poddawaj się – być może obiektywnie rzeczywiście nie było takiej możliwości. Idź następnego dnia lub pojutrze i ciesz się, że możesz być tak blisko Pana Boga.
3. Módl się prywatnie.
Poza uczestnictwem w Eucharystii, nabożeństwach okresowych lub może nawet jakiejś formie modlitwy wspólnotowej, znajdź codziennie chwilę sam na sam z Panem Bogiem. Polecam Ci Różaniec – odmawiając go codziennie (np. kładąc się spać lub wstając rano) budujesz szczególną relację nie tylko z Jezusem, ale również z Matką Najświętszą. Dodaj krótką modlitwę za wstawiennictwem Św. Józefa, a poczujesz jakbyś codziennie przebywał z Świętą Rodziną. Pamiętaj, że takie odwiedziny to wielki dar dla Ciebie. Ważne w takiej osobistej modlitwie jest również Twoje kroczenie po właściwej ścieżce. Gdy tylko ją odkryjesz będziesz szedł ku dobremu.
***
Zmiana swojego postępowania nie zawsze bywa łatwa, jednak pomocne mogą być gotowe rozwiązania, które daje nam Kościół. Korzystaj z nich regularnie, aby pewnego dnia spostrzec, że jesteś na właściwej ścieżce. Czasem nie masz czasu. Czasem wymaga to dużo czasu. Czasem zatrzymaj się na chwilę i wracaj. Powrót do tego co dobre i piękne ma zawsze sens.
Autorem artykułu jest Piotr Ziemecki